Niestety Dawid ze środowego samopoczucia Doroty nie wyciągnął właściwych wniosków i w czwartek za dobrze bawił się na imprezie firmowej.
W piątek Dorota z Olkiem poszli do oceanarium (kliknij tu, żeby zobaczyć zdjęcia :) ). Oceanarium w Melbourne jest wspaniałe, ale Olka najbardziej zainteresowały tam windy i schody ruchome, "libi" mniej :-)
W sobotę poszliśmy na spacer na St. Kildę (tuaj są zdjęcia) - nadmorską dzielnicę Melbourne. Wiało strasznie - w końcu to zima :) - ale mieliśmy fajny spacer po molo. Olkowi spodobało się wrzucanie błota do morza i - tradycyjnie - spacer po murku, dla odmiany z parasolem. Na parasolu jest nowy idol Ola - Bob Budowniczy.
3 komentarze:
Dorotko, to Dawid już puszcza Cię na imprezy?!?!?!??!?!?!
pozdrowienia :) piszcie więcej....
sama chodzę :D Dzięki, również pozdrawiamy!
No no Paweł. Nie żartuj sobie. To poważna sprawa!
Prześlij komentarz